Wydaje mi się, że obserwuję świat odwrócony do góry nogami. Wszystko dzieje się w nim wbrew logice (plan umysłowy), wbrew własnemu ciału (plan fizyczny), wbrew uczuciom (plan emocjonalny), wbrew jakiejkolwiek wierze (plan duchowy).
Ludzie poprzez strach, odmawiają sobie przyjemności spędzana czasu z bliskimi (plan emocjonalny), bo myślą (plan umysłowy), że ich przed czymś chronią. Przed czym? Nie wiadomo… Wstrzykują w siebie (plan fizyczny) martwe płody i DNA małpy w celu rzekomego bezpieczeństwa, a przecież ulotka eksperymentalnego leku mówi, że można chorować i zarażać siebie nawzajem, tak samo jak przedtem. Ludzie nie wierzą w nic, albo wierzą w swoje własne ego i czubek własnego nosa (plan duchowy).
Jak zauważyliście, w nawiasach przedstawiłam wam cztery elementy, cztery plany, albo płaszczyzny, bez których równowagi nie da się spokojnie i szczęśliwie żyć. Możecie dowiedzieć się więcej na temat wszystkich czterech z nich podczas sesji C4E.
Dziś chciałam poruszyć temat duchowości, lub też powszechnej „duPowości”.
Czytaj dalej „Moda na „duPowość”, oj przepraszam: „duchowość””